#autorskie

Coś na kształt fraszki i nie tylko…

Na „Niestatek” Morsztyna Kobieta zawsze zmienną, nic tego nie zmieni – Pan Morsztyn rymem rzuca, jak perłą z kamieni. J miast rzecz całą zawrzeć w króciutkim tym zdaniu Na minutę rzecz rozwlekł o damskim kochaniu. O miłości wieszczów I Petrarka byłby Laury tak mocna nie cenił, Gdyby przez nią nie wzdychał, a z nią się […]

Niewyginięte sposoby komunikacji?

Niewyginięte sposoby komunikacji?  Nie śmiałabym twierdzić, że korespondencja papierowa – bądź, jak mawia spora grupa bliskich mi osób: listowanie – jest najczęstszą formą kontaktu. Jednak przesadne jest również twierdzenie, że to forma wymarła, niestosowana lub zbędna. Współcześnie wymiana listów nie jest właściwie „kontaktowaniem się” – tę funkcję z powodzeniem spełniają telefony, Internet i codzienne rozmowy. […]

Co mnie śmieszy…?

Wchodzi nieskończona ilość matematyków do baru. Pierwszy zamawia jedno piwo, drugi pół piwa, trzeci jedną czwartą i tak dalej. Na to barman stawia przed nimi dwa kufle piwa.[…]

„Na drodze bez zakończenia” – film: „”Trzy Billbardy za Ebing, Misury””

Wieczór, policyjny radiowóz zatrzymuje się na opustoszałej ulicy. Na tle czarnego nieba odcina się prostokątna sylwetka baneru, grupa robotników rozwiesza na nim nowy plakat. Ujęcie nie przedstawia jego treści, pozwala obserwować jedynie reakcje postaci. Złość. Agresję Atmosfera staje się napięta. W oddali widać następne billboardy. Kamera kieruje się dalej, powoli odkrywając kolejne napisy, w ślad za bohaterem odsłania fragmenty wiadomości. Oskarżenia.

Wiersze do „Gazety Festiwalowej” z 31 FT

Wiersze te napisane zostały na zamówienie „Gazety Festiwalowej” do numerów drugiego, trzeciego, i czwartego. Autor nota bene nie jest członkiem sekcji, pracował absolutnie charytatywnie.

Do motyla

O jakież skrzydełka jego! Barwa błękitna z różowym, Na głowie coś zielonego, A ( … )

Przeczytałem …

Przeczytajcie ? Polecamy do przeczytania… o „Szczelinach Istnienia” dla MCI napisał Kuba K.

Dostojewski o mnie

Sztuka mówi o nas? O kim więc dokładnie? I w jakiej sferze ma to odkrycie, nowinka (lub utwierdzenie , gdy znajdziemy coś, co podejrzewaliśmy jeszcze przed lekturą) być umiejscowione? My – czytelnicy. Ja – czytelnik. Osoba czytająco-czująca, więc taka, która powinna być zdolna wybiegać myślą poza dosłowny sens słów i zdań układanych przez Fiodora Michajłowicza (i każdego innego twórcę)

Cienie starego miasta

Wielu ludzi witało deszcz z radością, zanim przybyli do Starego Miasta. Tam, skąd pochodzili, przynosił ochłodę i jakże cenną wodę dla nich samych i ich plonów. Tutaj nikogo nie cieszył widok ciemniejszych niż zwykle nabrzmiałych chmur. Żadne ubranie nie chroniło przed żrącymi kroplami, które w zetknięciu ze skórą paliły niemiłosiernie

Dlaczego warto jeździć na rowerze, zrywać kwiaty i ręcznie malować guziki

Nie mamy jeszcze jesieni. Nazywanie późnego lata jesienią jest nie tylko nadużyciem, jest również zbędnym nastrajaniem odbiorców naszej (błędnej!) nomenklatury na pierwsze objawy chandry i przedwczesny katar. Lepiej wykorzystać ostatnie cztery dni lata w sposób pełny, radosny i wyrozumiały dla przywiędłych kwiatów i liści stawiających coraz mniejszy opór nowym barwom (…)
Skip to content