ANTONI SŁONIMSKI – 115. rocznica urodzin poety

 MYŚLI:

  • Dowcip jest bronią, ale nie należy karać za nielegalne posiadanie dowcipu.
  • Wolę książkę,która ma niepoważne zamierzenia i poważne osiągnięcia, od dzieł, które mają poważne zamierzenia i niepoważne osiągnięcia.
  • Czytanie i obowiązek to dwa niezbyt zgodne pojęcia. Najpiękniejsza książka, gdy musi być przeczytana, staje się wrogiem.
  • Gdy nie wiem, co robić, to na wszelki wypadek wolę zachować się przyzwoicie.
  • Bóg mi powierzył humor Polaków.
  • Bardzo proszę pamiętać, że byłem przeciw

ŻAL

Gdy cię spotkałem raz pierwszy,
Mokre pachniały kasztany,
Zbyt długo mi w oczy patrzałaś —
Ogromnie byłem zmieszany.

Pod mokre płaty gałęzi
Szedłem za tobą w krok.
Serce me trzymał w uwięzi
Twój fiołkowy wzrok.

Dawno zużyte słowa
Wróciły do mnie znów
I zrozumiałem od nowa
Znaczenie prostych słów.

I tak się jakoś stało,
Że bez tak pachniał — jak bez,
I słowo „pachnieć” pachniało,
I łzy były pełne łez.

Tęsknota, słowo zużyte,
Otwarło mi swoją dal…
Jak różne są rzeczy ukryte
W króciutkim wyrazie: żal

 

OCZY

Kiedy tylko otworzę oczy, to Cię widzę.
Włochy, Grecja i Egipt — to wszystko daremne.
Całemu światu dzisiaj przyznać się nie wstydzę —
Piękniejsze są Twe oczy, usta, włosy ciemne.

Czasami, upojony błękitem przeźroczy,
Błądząc okiem po morzu słodkim i po niebie,
Zapominam o wszystkim i zamykam oczy,
A kiedy zamknę oczy — znowu widzę Ciebie.

            LEONARDO


Piękne ręce załamał mistrz do żalu skłonny… 
Zwiodły go liczne próby i ścisłe prawidła. 
W mediolańskiej kaplicy bledną malowidła. 
Barbarzyńcy zburzyli księcia pomnik konny. 

Otwartymi oknami zmierzch nadchodzi wonny. 
W kącie, w mroku pracowni, pająk, snując sidła, 
Zakurzonej machiny połamane skrzydła 
Łączy z głową młodzieńca o ustach Madonny. 

„Kamień, w wodę rzucony, wywołuje kręgi. 
Głos jest falą powietrza”. (Z Leonarda księgi 
Werset, pismem odwrotnym nakreślone wiersze). 

I myśl jest falą, która słowo trąca pierwsze… 
Nieskończoność – płynąca w kręgi coraz szersze, 
Czoło nasze owiewa oddechem potęgi. 

Skip to content