Udostępniamy…
„Wszystkie wielkie dzieła literatury są smutne lub ponure, z wyjątkiem tych specjalnie pisanych dla żartu (…) A zatem chodzi przede wszystkim o to, żeby było przyjemnie. Nie czytamy wielkiej literatury, bo zawładnęło nami kompulsywne unikanie cierpienia. Ba, uchylamy się nawet od myślenia o cierpieniu, a zatem czytania o nim. Bo to nieprzyjemne. O ileż milsze jest czytanie wiadomości o modzie czy nowych przepisów na kaczkę w ananasie”