Psycholożka? Ministra czy ministerka? A może kierowczyni? Należy czy trzeba tak mówić? ? Bardzo ciekawy tekst. ⤵️
Opublikowany przez Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka Środa, 12 czerwca 2019
Psycholożka? Ministra czy ministerka? A może kierowczyni? Należy czy trzeba tak mówić? ? Bardzo ciekawy tekst. ⤵️
Opublikowany przez Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka Środa, 12 czerwca 2019
Ludzie krytykują innych za to czego nie lubią u siebie Nikt nie przechodzi przez życie bez popełniania błędów. Dlatego ci, którzy krytykują innych, nie mają ku temu najmniejszych podstaw.
Opublikowany przez Piękno umysłu Poniedziałek, 10 czerwca 2019
O nas na wiele sposobów i na wiele tematów. Zapraszamy do podczytywania Pięknego umysłu
Badania naukowe wskazują, że czytając, dosłownie ćwiczymy nasz mózg, niemal jak mięśnie na siłowni!
Okazuje się, że nie bez powodu w starożytnej bibliotece aleksandryjskiej widniały słowa „Książki to lekarstwo dla umysłu”.
Ze względu na neuroplastyczność mózgu i fakt, że czytanie prowadzi do tworzenia się nowych połączeń neuronalnych, a także ćwiczy hipokamp (strukturę mózgu odpowiedzialną za zapamiętywanie przyswojonych treści), czytanie książek i innych tekstów pisanych usprawnia naszą pamięć.
Źródło: niestatystyczny.pl
4 czerwca zapraszamy na obchody 30-tej rocznicy wyborów z 1989 roku,
które odbędą się na Placu Konstytucji 4 w Warsztacie Warszawskim.
Temat: Porozmawiajmy o Wolności!
Temat: Wolność wczoraj, dziś, jutro?
Temat: Warszawa, Polska, Europa – 4 czerwca 2049 rok?
Wieczorem odbędą się Potańcówki Wolności w całym mieście i nie tylko!
patrz: http://rokwolnosci.pl/potancowki-wolnosci/ lub na FB @zatanczymy
więcej na stronie
Źródło: rokwolnosci.pl
Bardzo mądre cytaty, które warto znać.http://8segment.pl/madre-cytaty.php
Opublikowany przez Mocne cytaty Środa, 27 lutego 2019
Źródło: 8segment.pl
Po sondażach, po exit pollach, po wyborach. Posłuchajcie jeszcze raz naszego podcastu „Prawda w mediach. Skąd wiemy to, co wiemy?”
Opublikowany przez Pismo Wtorek, 28 maja 2019
„PRZEKRÓJ” zaprasza
Zapraszamy na jedyny, niepowtarzalny, bezkompromisowo radosny REKORD ŚWIATA W LICZBIE OSÓB CZYTAJĄCYCH DO KOŃCA! Spotykamy się w niedzielę, 23 czerwca, w samo południe w ogrodzie Centrum Łowicka, żeby wspólnie zamanifestować radość czytania w czasach, gdy wszystkim brakuje czasu.
Nie masz czasu na czytanie i odkładasz ledwo napoczęte książki? Zaczynasz trzy naraz i żadnej nie kończysz? Mamy coś dla Ciebie!
Przyjdź, wybierz z archiwum Kwartalnika Przekrój tekst, który zajmie 13, 21 lub 38 minut (oznaczymy je tak, żeby każdy wybrał dobry dla siebie dystans), usiądź wygodnie na trawie lub leżaku i przeczytaj raz, a porządnie. Pobierz numerek – policzymy się i pokażemy, że wielu z nas kocha czytać!
Do wyboru m.in.: opowiadania Stanisława Lema, Sławomira Mrożka i opowieści Profesora Tutki.
Członkowie redakcji Przekroju pomagają w wyborze tekstu, asystują i dopingują w trakcie.
Zapraszamy z przyjaciółmi, rodzinami, psami i sąsiadami.
Im nas więcej, tym weselej!
Nieletni i czworonożni bardzo mile widziani
NIEDZIELA, 23 CZERWCA, 12.00-13.00
WARSZAWA, UL. ŁOWICKA 21, CENTRUM ŁOWICKA, NA TRAWIE
Rejestracja i wydawanie numerków zaczynają się o 11.30.
Więcej o festiwalu i pełny program wydarzeń na bigbookfestival.pl.
Felieton STEFANA KISIELEWSKIEGO:
„Jeśli jesteś zdolny, to jesteś brzydki, jeśli jesteś przystojny, to jesteś niezdolny, jeśli jesteś i przystojny i zdolny, to nie masz czasu, a jeśli masz czas, to znów nie masz pieniędzy. Jeśli zaś jesteś zdolny i przystojny, a także masz czas i pieniądze, to wtedy wybucha wojna i głupi Hitler zwala ci się na łeb na długie sześć lat, a gdy Hitlera diabli wreszcie biorą, okazuje się, żeś już stary i na nic nie masz ochoty. Gdy chcesz flirtować, to musisz pracować, gdy przestajesz pracować, okazuje się, że nie ma z kim flirtować, jeśli ona ci się podoba, to ty się jej nie podobasz, a ta, której ty się podobasz, nie podoba się tobie, jeśli zaś oboje podobacie się sobie, to ty wyjedziesz, a ona przez ten czas umrze. Jeśli masz coś do powiedzenia, to nie chcą cię słuchać, a gdy już chcą cię słuchać, okazuje się, żeś zapomniał, coś miał mówić. Gdy masz wstręt do wódki, okazja gratisowego a wesołego picia nadarza ci się dzień po dniu, a gdy pragniesz się napić, okazuje się, że nie ma za co, ani z kim. Gdy jesteś samotny, pies do ciebie nie przyjdzie, gdy czujesz się zmęczony i chcesz się przespać nudziarze przyłażą jeden za drugim. Jeśli w ogóle chcesz coś w życiu robić, to stwierdzasz, że akurat nie ma po temu możliwości, a jeśli możliwości się otworzą, wtedy na pewno zachorujesz; po wyzdrowieniu widzisz, że nie masz już ochoty na zrobienie tego, co zamierzałeś, choć możliwości nadal są, a kiedy po pewnym czasie ochota ci powróci, okaże się, że tymczasem możliwości się ulotniły, gdy zaś z kolei możliwości wrócą – tobie wróci choroba, bo to był rak. Jeśli masz w pokerze cztery trefle z asem oraz asa kier i postanawiasz odrzucić asa kier i kupować do koloru, wtedy na pewno przyjdzie ci as pikowy, jeśli zaś przeciwnie, zdecydujesz się zrezygnować z koloru i kupować do pary asów, okaże się, że szedł piąty trefl. Życie to pasjans, który nigdy nie wychodzi.”
~Stefan Kisielewski,”Tygodnik Powszechny”(1952r.)
Źródło: www.facebook.com
Sława kota Iwana nie ginie. Historia rodziny Konwickich.
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi:Katarzyna Borowiecka
Gość: Maria Konwicka (córka Tadeusza Konwickiego, autorka książki „Byli sobie raz”)
Data emisji: 7.05.2019
Godzina emisji: 21.08
Zapraszamy do odsłuchania audycji na stronie: https://www.polskieradio.pl/
„Gdy w zeszłym roku Bieguni dostali Bookera, pomyślałam, że to książka o olbrzymiej literackiej mocy, pisana jednak w innej epoce: wszystkie te lotniska, dalekie podróże z plecakiem, mobilność rozumiana jako podstawowa wolność. Dziś wiemy, że jeśli chcemy ocalić świat, z tego wszystkiego trzeba będzie zrezygnować. Czy mamy jakieś nowe bieguństwo na dzisiejsze czasy?
W jakimś sensie można traktować tę książkę w jej podróżnym wymiarze jako epitafium dla tamtego świata – globalnego, ruchliwego, w miarę spokojnego i w miarę dostatniego. Dla wielu ludzi, w tym dla mnie, był to świat z szeroko otwartym oknem. Ja, dziecko dawnych demoludów, zachwycałam się najzwyczajniejszą wolnością podróżowania, najoczywistszym ruchem, ale też przeczuwałam jego iluzoryczność. Wtedy nikt nie sądził, że kilka lat później wybuchną wojny klimatyczne, jak ta w Syrii, a ludzie będą się rzucać wpław przez morze, żeby się dostać do Europy. Że miasta będą miały alarmy smogowe, a bez aplikacji w telefonie trudno będzie znaleźć hotel. Zagrożenia, które bieguni na lotniskach traktowali abstrakcyjnie, nagle się zmaterializowały i świat cofnął się o krok, przerażony sam sobą. (…)”
więcej: https://magazynpismo.pl/